Niestety – może! Tym razem operator zauważył na łyżce koparki drewnianą skrzynkę. Kiedy się rozpadła, wypadło z niej kilkanaście pocisków moździerzowych. Pamiątka z II wojny światowej. Na szczęście nie doszło do wybuchu, nikomu się nic nie stało.
Miejsce zabezpieczyła Policja, potem dotarł patrol saperski, który usunął pociski.